Fajny koncert, set tylko "greatest hits" w wersji dożynkowej, jak niektórzy mawiają. Wadą koncertu było kilku januszy, domagających się wniebogłosy Kawalerii. Nie byli fanami Turbo, lubili chyba głównie piwo. Nieciekawe typki.
01. Przebij mur
02. Kometa Halley'a
03. Na progu życia
04. Serce na stos
05. Pozorne życie
06. Ktoś zamienił
07. Słowa pełne słów
08. Wybieraj sam
09. Fabryka keksów
10. Titanic nr 2
11. Śmiej się błaźnie
12. Jaki był ten dzień
13. Już nie z tobą
14. Smak ciszy
15. Szalony Ikar
16. Kawaleria szatana cz. I
17. This War Machine
18. Żołnierz fortuny
--
19. Dorosłe dzieci
20. Kawaleria szatana cz. II
Dodam, że był to już 25 koncert Turbo w mojej karierze

Serdeczne dzięki dla Irona42 za wspólną wyprawę
