Teraz są świetne lasery. 1 zabieg parę stów, a barwnik po prostu w oczach znika. Po kilku razach zniknie całkowicie i to wszystko bez jakiegokolwiek naruszenia skóry. Żaden ślad nie zostaje. Parę lat temu bym nie uwierzył reklamom, ale teraz jest najnowszy sprzęt i takie efekty to prawda.
Z kolorem jest problem. Chodzi o długości fal lasera, dla różnego barwnika jest inna długość. No i czarny najlepiej schodzi. Czerwony też się da, gorzej z zielonym i żółtym. Tak w ogóle to takie rzeczy robi się z przerwami 2 miesiące, więc trochę schodzi bo zabiegów co najmniej kilka się robi.